24.10.2020 IV Liga Zachód
LKS Śledziejowice – KS Chełmek 1-6 (0-1)
Bramki: 48’ Maj – 45’, 58’ Nagi, 75’, 84’ Bloch, 90’ Sidor, 90+1’ Kukiełka
Skład: Sitarz – Makieła, Górski, Stasik, Prochwicz (cz), Piątek, Hevlych, Cyganek, Kowalczyk (70’ Wąchała), Dudzik (70’ Łatka), Maj (75’ Konarski)
Rozstrzelani w ostatnim kwadransie spotkania.
Pierwsi w tym meczu szansę na zdobycie bramki mieli goście po akcji prawą stroną i wstrzeleniu piłki w pole karne z 8 metra myli się napastnik Chełmka. W odpowiedzi Śledziejowice wykonują rzut rożny po którym Maj nieznacznie uderza nad bramką. Chwilę później w roli głównej ponownie Maj, który otrzymuje prostopadłe podanie od Cyganka i z obrębu pola karnego trafia w słupek. W 30 minucie powinno być 1-0 dla Śledziejowic, doskonałe podanie Kowalczyka z prawej strony do Dudzika, który staje oko w oko z bramkarzem gości lecz zbyt długo zwleka z oddaniem strzału z czego korzysta golkiper i wybija piłkę za linie końcową. Kiedy wydawało się, że obie drużyny zejdą na przerwę przy wyniku 0-0 „wielbłąd” popełnia Stasik, który przy wyprowadzeniu piłki z pod własnej bramki poślizgnął się z czego korzysta Nagi i wyprowadza gości na prowadzenie równo z końcowym gwizdkiem sędziego wysyłającym zawodników do szatni. Po zmianie stron gospodarze szybko wyrównują po kapitalnej trójkowej akcji, w której Piątek zagrywa prostopadłe podanie do Cyganka pod linię końcową a ten następnie wycofuje piłkę do nabiegającego Maja, który precyzyjnym strzałem pokonuje golkipera gości. Kiedy wydawało się że gospodarze łapią wiatr w żagle i kwestią czasu będzie kiedy zdobędą drugą bramkę dzieje się znowu coś nieoczekiwanego… podobnie jak przy pierwszej bramce wręcz „trampkarski” błąd popełniają defensorzy gospodarzy wraz z bramkarzem w wyprowadzeniu piłki we własnym polu karnym oddając wręcz piłkę napastnikowi gości który dopełnia formalności wyprowadzając Chełmek na prowadzenie. Żeby tego było mało chwilę później w 58 minucie za faul drugą żółtą kartkę otrzymuje Prochwicz i ostatnie pół godziny gospodarze muszą grać w osłabieniu. Jak się później okazało był to moment przełomowy po którym drużyna Śledziejowic się już nie podniosła i strzelanie rozpoczęli goście trafiając cztery razy w ostatnim kwadransie. Najpierw po rzucie rożnym w 75 minucie Chełmek trafia na 3-1 za sprawą Blocha. W 84 minucie ponownie o sobie daje znać Bloch, który precyzyjnym strzałem z przed pola karnego zaskakuje Sitarza. W doliczonym już czasie gry Śledziejowice tracą jeszcze dwie bramki najpierw po rzucie rożnym celnie głową uderza Sidor a następnie sytuację sam na sam z Sitarzem wykorzystuję Kukiełka ustanawiając wynik spotkania na 1-6.