LKS Śledziejowicec Senior vs Tempo Rzeszotary

Podsumowanie

06.10.18 Remis w meczu pełnym kontrowersji!

LKS Śledziejowice – Tempo Rzeszotary 1-1 (0-1)
Bramki: 88’ Makieła – 23’ Kuc

Skład: Sitarz – Kubik, Cyganek Filip, Górski, Windak – Makieła, Cyganek Daniel, Kłoda, Stasik (60’ Thiam), Ślaski (60’ Duda) – Maj

Remis w potyczce z drużyną Tempa z jednej strony można uznać za szczęśliwy ponieważ bramka wyrównująca padła w końcówce spotkania ale z drugiej strony biorąc pod uwagę ilość stworzonych sytuacji, która była na korzyść gospodarzy, dwie nie uznane przez sędziego bramki dla Śledziejowic oraz kontrowersje z ostatnich minut dają powody do dużego niedosytu iż ten mecz zakończył się tylko remisem.

Początek spotkania to mocne uderzenie Śledziejowic, którzy już w pierwszej akcji wywalczyli rzut rożny po którym w zamieszaniu w polu karnym błąd popełnia bramkarz wypuszczając piłkę z rąk lecz sędzia uznaje że był faulowany. Chwilę później uderzenie Maja z ostrego kąta paruje na rzut rożny golkiper gości. Po kolejnej sytuacji gospodarze mogli prowadzić, zagranie Maja do nie pilnowanego Daniela Cyganka, który znajduje się sam na 10 metrze od bramki lecz piłka tak nie fortunie podbiła się od nierówności na boisku, że ten ostatecznie jej nie opanował. 5 minut później kolejne podanie Maja tym razem do Ślaskiego, który będąc w polu karnym źle przyjmuje piłkę do której dopada obrońca. W 20 minucie pada w końcu bramka dla gospodarzy a jej strzelcem jest Maj lecz sędzia asystent podnosi chorągiewkę uznając, że napastnik gospodarzy znajdował się na pozycji spalonej i bramka nie zostaje uznana. Nie wykorzystane sytuacje się zemściły na drużynie Śledziejowic w 23 minucie kiedy to długim podaniem zostaje obsłużony Kuc, po drodze zawodnicy gospodarzy sygnalizują, iż zawodnik Tempa był na pozycji spalonej lecz tym razem chorągiewka sędziego nie idzie w górę a będący sam przed Sitarzem zawodnik gości daje im prowadzenie. Po zmianie stron drużyna Tempa ograniczała się do długich wykopów ze swojej połowy licząc na to że ich rośli napastnicy wygrają pozycje z obrońcami Śledziejowic, lecz Ci drudzy dobrze interweniowali. Goście po swoich zagraniach wywalczyli też kilka rzutów rożnych lecz i tym razem obrona Śledziejowic była górą lub strzały zawodników Tempa były niecelne. W 65 minucie sytuacja z drugiej strony boiska, strzał z przed pola karnego „wypluwa” bramkarz gości i Maj znowu trafia do siatki lecz kolejna bramka znowu nie uznana, sędzia dopatruje się znowu pozycji spalonej. Na 10 minut przed końcem po rzucie rożnym wykonywanym przez Cyganka głową uderza nad bramką gości Thiam. Chwilę po tym podanie z lewej strony do środka do Kłody który uderza tuż obok słupka. W 88 minucie ku radości gospodarzy pada w końcu uznana przez arbitra bramka dla Śledziejowic, której strzelcem jest Makieła, który otrzymuje podanie za linie obrony i z zimną krwią pokonuje bramkarza strzałem po krótkim rogu. Radość gospodarzy mogła nie trwać długo ponieważ dążąc do zgarnięcia 3 punktów w tym meczu nadziali się na kontrę w której goście wychodzili w liczebnej przewadze lecz dobrze w tej sytuacji interweniuje Sitarz. Sędzia dolicza 6 minut w których Śledziejowice próbują przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W tym czasie dochodzi do dużej kontrowersji, prostopadłe podanie do Maja, którego ubiega bramkarz. Dochodzi do spięcia między zawodnikami i bramkarz gości trzymając piłkę w rękach uderza Maja z „główki”(warto dodać że było to delikatne uderzenie lecz sam zamiar oraz mimo wszystko naruszenie nietykalności przeciwnika kwalifikuje to jako faul), co robi zdezorientowany sędzia??? Bramkarzowi gości pokazuje tylko żółty kartonik. Wszyscy oczekują podyktowania rzutu karnego lecz arbiter zarządza rzut sędziowski… Na jakiej podstawie Panie Sędzio??? Chwilę po tym w ostatniej akcji meczu uszczęśliwić kibiców gospodarzy mógł jeszcze Maj , który po dogranej piłce z bocznego sektora nie trafia głową. Tak więc spotkanie to kończy się tylko albo aż remisem.