LKS Śledziejowice vs KS Gościbia Sułkowice

Skład: Sitarz (64’ Bereta) – Kubik, Cyganek Filip, Górski, Windak – Stasik (46’ Wąs), Makieła (70’ Migacz), Buraczek (87’ Chrząszcz), Cyganek Daniel, Ślaski – Thiam (57’ Duda)

W środku tygodniu odbyło się zaległe spotkanie z 5 kolejki, w której Śledziejowice mierzyły się z Gościbią Sułkowice.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy za sprawą Buraczka objęli prowadzenie w 23 minucie. Buri otrzymawszy podanie od Cyganka przelobował bramkarza gości z narożnika 16stki. Chwilę później mogło być 2-0 lecz Buraczek tym razem po dwójkowej akcji z Thiamem przegrał pojedynek 1v1 z bramkarzem Gościbi. W 30 minucie dogodną sytuacje miał też Stasik lecz również będąc sam przed bramkarzem uderzył prosto w niego. Jak bumerang wraca do graczy Śledziejowic widmo poprzednich spotkań, gdzie sami swoich sytuacji nie wykorzystują a za to bramki zdobywają przeciwnicy. W 38 minucie błąd w ustawieniu w bramce popełnia Sitarz i bramkę na 1-1 z rzutu wolnego zdobywają goście. Takim wynikiem kończy się pierwsza cześć spotkania. Tego co się działo po zmianie stron nie spodziewał się chyba nikt. Sami zawodnicy gospodarzy szybko będą chcieli zapomnieć o tym co zaprezentowali w drugiej połowie. Prosto ale bardzo ambitnie grający goście totalnie zdominowali gospodarzy. Zawodnicy Śledziejowic biegali po boisku jak „dzieci we mgle”, nie potrafiąc się przeciwstawić agresywnie grającej Gościbii. Konsekwencją tego była bramka na 2-1 dla gości w 57 minucie po strzale w długi róg Sitarza. Żeby tego było mało z powodu kontuzji z boiska musiał zejść golkiper gospodarzy a zastąpił go jego zmiennik Bereta. W 65 minucie w polu karnym fauluje Windak za co sędzia dyktuje 11stke, którą na bramkę zamienia Wyrwała. Po tych ciosach kompletnie rozsypani gospodarze nie byli wstanie się pozbierać a dodatkowo musieli grać w 10tkę ponieważ druga żółtą kartkę otrzymał Windak. Śledziejowice od tego momentu niby próbowały jeszcze złapać kontakt z przeciwnikiem lecz tego dnia nie potrafili skonstruować już ani jednej akcji, za to goście mogli zdobyć kolejne bramki lecz w dogodnych sytuacjach najpierw na przeszkodzie stanął Bereta a następnie fatalnie pudłowali z bliskiej odległości. Zasłużone zwycięstwo gości 3-1.